sobota, 11 kwietnia 2015

,,Przepraszam, ale Nieśmertelny Ptak się czymś zatruł i zdechł", czyli dziś Pozytywnie!

                                                      3 kwietnia
 Jak widać (lub nie), zostałam nominowana przez Tutti do zabawy ,,Pozytywnie". Oczywiście nie mogę zignorować takiej ważnej i miłej zabawy, gdyż.. po prostu nie mogę, uwielbiam robić takie rzeczy XD. Polega to na tym, by przez cały tydzień wypisywać co najmniej 3 pozytywne rzeczy, jakie nominowanemu się przydarzyły. Więc zaczynam!

Słońce grzeje, śnieg stopniał, ptaki śpiewają. Po prostu wyjść na balkon i się zdrzemnąć!

Znajomi wciąż spamują mi skype'a, że plug.dj nie działa, nie mogę wbić, bot się zacina. W końcu wkurzona wchodzę na stronę... I nic. Wszystko śmiga lepiej niż wcześniej, żadnych problemów. Byłam prawdopodobnie najszczęśliwszą osobą z całego zespołu, co mnie trochę pocieszyło bo jakoś zawsze tam z tyłu siedzę, cicho, nikt mnie nie zauważa


Siedzę sobie, i doszłam do wniosku- ani razu nie uderzyłam się o stół, drzwi, krzesło itd. Ale naprawdę, to jest bardzo pozytywna rzecz. W każdym razie w moim przypadku.


                                                                                                                    4 kwietnia
Wielkanocne przygotowania wciąż trwają, w całym mieszkaniu czuć zapach keksa. Panuje taka przyjazna, miła atmosfera.

 Właśnie mój kot siadł mi (w końcu) na kolanach. Jest to dosyć przyjemne, zważając na to, że zwykle leży na plecach prosząc o głaskanie, a gdy już ją dotkniesz- zrywa się z szaleńczym wzrokiem gryzie i drapie rękę lub nogę...

                                                                                          
                                                                                                                    5 kwietnia
Szczęśliwie mogę powiedzieć, że tym razem to nie u nas je się śniadanie. Uff, w końcu nie trzeba sprzątać.. :D

Jak zwykle będąc u kuzynów, siedzę przed komputerem i patrzę jak on gra w CS'a i inne gry. Lubię tak siedzieć i wpatrywać się w ekran, można powiedzieć, iż jest to nasza tradycja. Kuzyni=oglądanie jak gra w jakąś strzelankę. 

Już w domu... Ah, nie ma to jak własna sofa!


                                                      6 kwietnia
Przyjeżdżają kuzyni. Nie wiem jak mam się czuć- w jakimś senesie jest to pozytywne, ale.. No właśnie-ale. Moja mała siostrzyczka nieszczególnie się z nimi dogaduje- a on tamto, ona tamto itd. Po prostu nie można normalnie pogadać, bądź ewentualnie pograć w jakieś (zwykle nieużywane) planszówki. Wiec siedzę teraz na łóżku i czekam aż będę musiała coś posprzątać... Robota wzywa, siostra strzeliła poduchą w szklankę z wodą... =.=

W końcu zgraliśmy się co do 'planu roboty'. Starsi (w tym ja i kuzyn) grają razem na komputerze, młodsi również. Starsi w swoje gry, młodsi w inne. Super. (tak, to jest pozytywne)

Właśnie nas opuścili... Szkoda, bo choć było głośno, było też bardzo ciekawie. Ale teraz odpoczywam od hałasu. YES.


                                                     7 kwietnia

Postanowiono- wtorek jest dniem wolnym od szkoły. Jak miło :D

Znalazłam sobie nowe, genialne anime- no game no life. Życie znów jest doprawione *--* 


Pyszny krupnik zawsze dobry.. mmhmm..

                                                                                                                  8 kwietnia
Jakoż kaszlę,że płuca wypluć, nie będę uczęszczać dziś w lekcjach. Ale się dziś wyspała~ziew~am...

Dodatkowy dzień na zrobienie projektów, nie będę musiała zawalać sobie całego, następnego weekendu. ^.^

Wolność i swoboda! Obejrzałam więcej odcinków anime niż zwykle (w granicach rozsądku liczba się mieści), czuję się już trochę lepiej. 

                                                                                                             9 kwietnia

Powrót do szkoły, nie chcę opuszczać lekcji... Naprawdę nie chcę, ja się cieszę - wróciłam do szkoły życia ver.1.5! Ratunku, co się ze mną dzieje 0-0

Lekcje uzupełnione, mission cleared! Po tylu dniach powracam na plug.dj i odwalam swą pracę 'moderatora'. Tak dawno mnie tam nie było! Lubię tamto miejsce, można spokojnie posłuchać ulubionej muzyki.

Czekam przed salą od dodatkowego anglika. Siedzę na krześle, po lewej 3 moich jako-takich znajomych. Lekcja już teoretycznie się zaczęła, lecz nikt nie chce wejść pierwszy. Anyway, 1 minuta tutaj, to o jedną minutę mniej lekcji. Wchodzę.
Hah. Ostatnio przed świętami był test. Ostatnio przed świętami nikogo prawie nie było. Ostatnio przed świętami zmówili się, by zrobić dziś sprawdzian dla nieobecnych. WHAAT?! - to mniej więcej można było usłyszeć od reszty grupy. Ode mnie nie. A bo ja wiem dlaczego? Może chciałam go napisać... Był dość prosty, jeżeli się go nauczyć. Do zapamiętania: ich miny. One były... BEZCENNE. Wciąż się śmieję XD.
        Gomen, gomen, jeżeli czasami nie było do końca pozytywnie o(_ _)o

Łapała mnie choroba, nie wszystko było bardzo interesujące. Co ja się kryję, jestem prawdopodobnie o 1/4 od całkowitego pesymizmu. Może tego aż tak nie widać.

                            Nominuję do zabawy...  Pol@ . Kwestia tego, czy mnie zauważy ;--;

                                                       cytat: ,,Dragon Ball". Prawdopodobnie.






   

8 komentarzy:

  1. Masz rację - nie wszystko było do końca pozytywne, ale napisane w tak sarkastyczny sposób, ze aż się uśmiechnęłam pod nosem :)
    Dodaj Poli komentarz na blogu, to się dowie o nominacji :)
    Oglądałaś może anime Noragami?
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dodałam komentarz, czekam właśnie na odpowiedź :D
      Noragami? Oczywiście, dwa razy, bo wciągnęłam w to później część rodziny XD
      Słyszałaś może, że potwierdzono 2 sezon?
      Hya~ ୧ʕ ◕ o ◕ ʔ୨

      Usuń
    2. Nie, słyszałam :P
      A co powiesz na Sailor Moon Crystal? Kreskę w niektórych momentach trochę schrzanili, no ale...

      Usuń
    3. No w sumie schrzanili tą kreskę trochę więcej niż "trochę".
      Jak to zdanie dziwnie brzmi :D

      Usuń
    4. Słyszałam o Moon'ie. Jest podobno tak jak mówisz. Trudno mi powiedzieć cokolwiek o tym anime, gdyż jeszcze nie oglądnęłam tej serii :d

      Usuń
    5. Chociaż w sumie SM Crystal to duża zmiana w porównaniu z Sailor Moon z lat 90. Ten brak zapychaczy i ta zgodność z mangą przynajmniej mnie oczarowałam. Ale kogoś, kto serii z lat 90 nie oglądał może się to trochę niedopracowane wydać....

      Usuń
    6. No zostałaś nominowana przez mnie do Liebster Blog Award :)
      http://onlyexperiences.blogspot.com/2015/04/i-wyszo-inaczej-niz-myslaam.html
      pozdrawiam :D

      Usuń
  2. Dzień dobry, część i czołem!
    Oto jestem:D Bardzo, ale to bardzo dziękuję za nominację do zabawy. Wprawdzie już robiłam ją na swoim blogu, ale myślę, że zrobię ją sobie nawet dla przyjemności, ewentualnie opublikuję. Lubię takie wypisywanie pozytywnych rzeczy z dnia, od razu humorek się poprawia:)
    Nieźle się bawiłam przy czytaniu tego posta. Było pozytywnie, a także nieco ironicznie, co naprawdę lubię!
    Mojemu kotu czasem odbija i zachowuje się jak Twój (znaczy dopomina się o głaskanie, a potem gryzie), ale to zazwyczaj straszny pieszczoch, często włazi na kolana albo się tuli, tylko zawsze... w nieodpowiednim momencie. Uwielbia być w centrum uwagi i nie ma problemu z położeniem mi się na odrabianej pracy domowej albo na klawiaturze laptopa. Notabene przed chwilą zwalił mi myszkę z biurka i prawie zepsuł...
    Pozdrawiam ciepło!
    Pola

    OdpowiedzUsuń